Efekty leczenia ortodontycznego po 8 miesiącach

Efekty leczenia ortodontycznego po 8 miesiącach

6 grudnia, czyli w mikołajki, minęło dokładnie 8 miesięcy od założenia aparatu na szczękę – czyli ⅓ leczenia ortodontycznego już za mną. Minęło też 8 miesięcy od momentu usunięcia moich górnych piątek. Tak jak wielu innym osobom, które musiały mieć usuwane zęby przed założeniem aparatu, tak i mi towarzyszyło podstawowe pytanie: jak długo szpary poekstracyjne będą się u mnie zamykać? Na forach wyczytałam, że szpary u niektórych znikają po 4 miesiącach, a u innych z kolei – są nadal widoczne lub wyczuwalne nawet po roku. Zapewne zależy to od tego, które zęby były usunięte i jaką kto miał wadę.

U mnie zaraz po wyrwaniu zębów, gdy patrzyło się z przodu, na pierwszy rzut oka w ogóle nie było widać, że miałam cokolwiek usunięte. Bardzo mi na tym zależało, bo jednak widoczny brak zębów w wieku 30stu lat nie jest fajny. Obyło się więc bez “zaślepek”, które można sobie wstawić/przykleić, gdy szpary po usuniętych zębach straszą. Po ośmiu miesiącach noszenia aparatu widzę, że mój uśmiech – mimo że zębów mam mniej – stał się bardziej rozciągnięty. Pojawiły się też mikroszpary pomiędzy niektórymi zębami – np pomiędzy prawą jedynką a dwójką. Bez problemu mogę wsunąć pomiędzy nie wycior grubości 0,04 cm. Mój wampirzy kieł prawie wskoczył na przynależne mu miejsce w szeregu, ale na pewno jeszcze musi zostać obniżony.

efekty leczenia ortodontycznego po 8 miesiącach profil zadrutowani

Jak natomiast wygląda sprawa dziur poekstracyjnych? Otóż, mam je nadal, ale z pewnością są mniejsze. Nie mogę już swobodnie wsunąć języka pomiędzy czwórkę a szóstkę. Poza tym – jak być może pamiętacie – mi usunięto także dolne piątki. Początkowo wrażenie było takie, że mam gigantyczne braki uzębienia, gdyż szpary po górnych i dolnych zębach było dokładnie nad sobą. Teraz dawne miejsca górnych piątek są już trochę zajęte przez inne zęby, więc nie ma już wrażenia tak ogromnych kraterów, gdy patrzy się z boku jednocześnie na szczękę i żuchwę :).

Moja ortodontka tłumaczy mi, że nie można za szybko przesuwać zębów, ale uspokaja, że szpary na pewno znikną :). Nie bez znaczenia dla szybkości zamykania się szpar na pewno jest też mój wiek – zapewne młodszym osobom ząbki szybciej się przesuwają. W sumie to te szpary nie przeszkadzają mi aż tak bardzo, ale wiadomo, że chciałabym, aby inwestycja w aparat i męczarnia związana z jego noszeniem dała efekt idealny :).

Widzę też, że dolny łuk robi swoje. Drut zaraz po założeniu sprawiał wrażenie totalnie powyginanego. To naprawdę unaoczniało, jak bardzo krzywe były moje dolne zęby. Teraz drut jest już prawie wyprostowany. Co prawda dolne zęby nie są jeszcze wyrównane, ale zauważyłam, że trójki i czwórki, które nachodziły na siebie najbardziej, dały sobie nawzajem więcej miejsca. Dzięki temu mam dostęp do ich powierzchni od strony języka, co jest ważne zwłaszcza przy czyszczeniu. Poluzowanie się zębów odsłoniło także drobne przebarwienia, które wcześniej, z uwagi na to, że zęby nachodziły na siebie, były zakamuflowane. Ponieważ jednak niebawem wybieram się na skaling i polish cleaning, liczę, że wszystko ładnie zniknie :).

efekty leczenia ortodontycznego po 8 miesiącach dół zadrutowani

Zauważyłam też pewną (nie)prawidłowość pomiędzy noszeniem aparatu a jedzeniem. Czasem, gdy jem coś, co wymaga pogryzienia, mam wrażenie, jakby jedzenie gubiło mi się w ustach. Efekt jest taki, że nie do końca mogę na tym jedzeniem zapanować. Jestem bardzo ciekawa, czy też macie takie wrażenie?

Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej. Standardowo pani ortodontka zmieniła mi ligatury – na górze mam białe gumki, a na dole – metalowe ligatury, które jak wiecie – działają silniej na zęby, same się przy tym nie rozciągając. Łuki zostawiła te same.

Ponieważ noszę na górze aparat kosmetyczny, dzień przed wizytą pozwoliliśmy sobie z Michałem na odrobinę szaleństwa spożywczego :). A mianowicie – zrobiliśmy sobie pyszny sok z sokowirówki, składający się m.in. z dwóch silnie barwiących warzyw: marchewki i buraka. Dodaliśmy do tego korzeń pietruszki, pomarańczę i grapefruit. Jaki był efekt? Zęby i ligatury wyglądały dość “krwiście”, ale sok był wyśmienity i wyglądał już całkiem świątecznie 🙂

Kasia / 2016-12-11

Aneta · 2017-01-04 10:43

Cześć!
Za niecale dwa tygodnie mam zakladane separacje, i po kilku dniach aparat. Dlatego tez przyszlam do Was z pytaniem dlaczego wybraliscie takie aparaty a nie inne? Wade mam podobna do Kasi (cofnieta dwojka, wystajacy kiel na gornym luku) i jezeli bede miala wybor wolalabym ceramiczny, ale duzo osob sie wypowiada, ze przebarwia sie, nie wyglada estetycznie, wiec pytanie jak po 8 miesiacach wygladaja Twoje wrazenia? czy zdarzaja sie awarie zamków itd?

michal · 2017-01-05 00:21

Cześć Aneta!
Dziękujemy za komentarz :).

Jeśli chodzi o mnie (Michał), jeszcze przed założeniem aparatu wiedziałem, że chcę metalowy, zarówno na górze jak i dole. Raz, że uważam, że widoczny aparat wcale nie musi szpecić (a często dodaje wręcz uroku, zwłaszcza płci pięknej!), to podobno ortodontom dobrze się z nimi pracuje. Z resztą, skoro miałem mieć aparat, to nie planowałem tego faktu ukrywać. Od sierpnia awarii brak. Ale to nie jest jak na razie długi okres, także nie jestem dobrym wyznacznikiem „bezawaryjności”.

Pozwolę się wypowiedzieć za Kasię – na górze ma ceramiczny, na dole metalowy. Jak mówi, dolnego właściwie nie widać. Góry chciała ceramiczny, ponieważ jej zawód to częste wystąpienia przed grupami ludzi, więc nie chciała, aby rzucał się w oczy. Z resztą, więcej możesz doczytać w szczegółach w pierwszych wpisach na blogu 🙂 (spis treści w menu), m.in. ten:

http://zadrutowani.pl/2016/05/21/drutowanie-szczeki/

Jako obserwator powiem, że aparat ceramiczny wygląda dobrze. Same zamki raczej się nie przebarwiają, natomiast przezroczyste ligatury owszem. Po 3 tygodniach mogą wyglądać żółtawo, co sprawia wrażenie, że zęby są bardziej żółte. Natomiast po wymianie ligatur wygląda to jakby wybielono zęby 😉 Z awarii na razie odklejenie jednego zamka i to metalowego, nie miało nic wspólnego z wyborem aparatu ceramicznego.

http://zadrutowani.pl/2016/12/06/odklejony-zamek-aparatu-ortodontycznego/

Niedawno spadła jedna ligatura (trudno to nazwać wielką awarią, choć ‚gumka’ zostanie jednak uzupełniona, ponieważ wizyta kontrolna kolejna byłaby za 2 tygodnie).

Dodam, że Kasia jest bardzo zadowolona z takiego wyboru aparatów (góra ceramiczny, dół metalowy).

Pozdrawiamy!

Aneta · 2017-01-09 15:32

Kochani!
bardzo dziękuję za odpowiedź:)

Oczywiście śledzę Waszego bloga, więc wiem co nieco więcej o waszej przygodzie. Chociaż nie powiem wpisy o kortykotomii (?) .. uhggggry, powodują, że całe moje ciało otula gruba kołdra paraliżu ..na samą myśl:P
serdecznie współczuje Wam, i cieszę się, że macie to już za sobą.
Ja co prawda też tak cudownie nie mam, bo muszę usunąć 3 ósemki, które niestety (wszytskie) są w dziąsłach, chociaż tyle, że nie są też jakoś super dziwnie ulokowane, ale myśl o ich dłutowaniu ….
A tak w ogóle to właśnie nie wiem czy mi jedna nie „idzie” bo jakoś tak mi dziwnie ..
W sobotę jestem umówiona na separację, więc pogadam z moją orto.
A w następny piątek mam zakładanie aparatu (jak przeżyje ten tydzień z separacjami) dlatego też u Was dopytuje jak Kasi układają się stosunki z ceramicznym. Na początku nie miałam wątpliwości co do metalowego, a teraz zaczęły mnie nachodzić, ze wygląd, ze 24 lata, że może się przez te dwa lata tyle wydarzyć, że cokolwiek innego blabla… A z drugiej strony ludzie piszą, że szkoda kasy, że się przebarwia, że odpadają zamki, ze jego ściąganie to nic fajnego.
No nic, dziękuję za odpowiedź. Będę rozmawiać z moją ortodontką czy w ogóle mogę założyć inny niż metalowy (bo jak nie to po co były te wywody:P)

Serdecznie dziękuję i pozdrawiam,
Aneta 🙂

Kasia · 2017-01-09 15:58

Aneto, masz rację – najlepiej będzie poradzić się ortodontki. Podobno nie wszystkie wady można korygować aparatem ceramicznym. Słyszałam też, że leczenie aparatem ceramicznym może wydłużyć czas leczenia, jednak moja ortodontka nic o tym nie wspominała i u mnie raczej aparat nie ma wpływu na czas leczenia, więc nie chcę bezrefleksyjnie powtarzać niesprawdzonych opinii innych pacjentów.

Moja ortodontka odradzała mi aparat kryształowy, a do ceramicznego nastawiona była chyba dobrze, choć oczywiście najlepszy jej zdaniem jest metalowy ;).

Na każdej wizycie ortodontka namawia mnie na kolorowe ligatury, ale ja konsekwentnie biorę białe (nie przezroczyste – miałam raz i bardzo szybko mi się przebarwiły). Ogólnie – jak już Michał wcześniej wspomniał – jestem zadowolona z takiego wyboru.

Szczerze mówiąc nie wiem, czy faktycznie aparat ceramiczny jest bardziej awaryjny. Na pewno z każdym typem aparatu trzeba trochę bardziej uważać i unikać twardych pokarmów. Zresztą – ból zębów niejednokrotnie uniemożliwia jedzenie twardych rzeczy ;).

Daj znać, na jaki aparat ostatecznie padnie wybór. Jesteśmy też bardzo ciekawi Twoich doświadczeń z separacjami. No i oczywiście trzymamy kciuki za bezbolesną i bezproblemową ekstrakcję ósemek! 🙂

Pozdrawiamy serdecznie,
Zadrutowani

Aneta · 2017-01-09 16:23

Kasia,

własnie, właśnie, nie wszyscy mogą, nie wszystkie wady, wydłużenie czasu leczenia…

a podpowiedz mi jeszcze, dlatego góra ceramiczny a metal dół? Dlaczego nie ceramiczny góra-dół?
Czy czujesz wyraźną różnice w wielkości? Czy te słynne odgniecenia dają Ci bardziej w kość u góry? Słyszałam, że z noszenie dołu jest dużo gorsze niż z góry..
Podjęłabyś taką samą decyzję dzisiaj?
Jakieś plusy/minusy wg Ciebie obu?
Jesteś tak naprawdę dla mnie najlepszą osobą do porównania/podpytywania, gdyż mamy podobną wadę i też będę miała łuk podniebienny..
Moja kochana Pani orto powiedziała, że mogę sobie ósemki usunąć kiedy chce, ale nie wiem co powie, jeżeli się okaże, że „idzie” mi teraz jedna na dole..
Przepraszam, że tak wypytuje, ale chce być przygotowana jeżeli da mi możliwość wyboru:)

Pozdrawiam,
Aneta 🙂

Kasia · 2017-01-09 21:22

Aneto, odpowiedzi na część Twoich pytań znajduje się w moich wcześniejszych wpisach :). Ale napiszę je jeszcze raz pokrótce tutaj.

1. Dlaczego na górze mam ceramiczny, a na dole metalowy – zależało mi na tym, żeby aparat był mało widoczny. Na górę od początku chciałam mieć założony aparat estetyczny. Jest on oczywiście droższy niż metalowy – na ogół o jakieś 800-1200 zł. Oczywiście względy finansowe też brałam pod uwagę, a ponieważ gdy się uśmiecham (tak jak na zdjęciu) lub gdy mówię, aparat na dole jest prawie niezauważalny, rodzaj aparatu założonego na żuchwę nie miał dla mnie aż tak istotnego znaczenia. Na dolne zęby w ogóle nie rozważałam zakładać aparatu estetycznego. Nie wiem też, czy wada jaką miałam na dole nadawałaby się do leczenia aparatem estetycznym, bo w ogóle nie poruszałam z ortodontami tego tematu.

Podczas rozmów w gabinecie nr 1 (w którym ostatecznie się nie leczę) była mowa także o aparacie samoligaturującym i ortodontka przedstawiła mi również opcję: góra – estetyczny, dół – metalowy, z tymże wyszło to jednak sporo drożej, ze względu na system samoligaturujących aparatów, które także są droższe.

2. Czy czuję różnicę w wielkości aparatu – owszem, czuję, ale nie wiem, czy nie jest to spowodowane układem zębów :). Aparat na górnych zębach wydaje mi się być nieco większy, ale może to wynikać z faktu, że górne zęby po prostu są wysunięte bardziej do przodu i nieco bardziej w ogóle czuje się, że coś na zębach jest. Może jest to subiektywne wrażenie. Ogólnie aparat ceramiczny, z uwagi na to, że jest mniej zauważalny, sprawia wrażenie małego ;). Ja noszę go też dłużej (na górę miałam założony aparat blisko 2 miesiące wcześniej), więc przyzwyczaiłam się do niego.

3. Jeśli chodzi o odgniecenia, to jest różnie. Pojawiają się i znikają, zarówno z uwagi na aparat metalowy, jak i ceramiczny. Po prostu – układ zębów się zmienia i naciskają one w różnych miejscach jamy ustnej. Nie wydaje mi się, żeby typ aparatu miał tu znaczenie, choć przyznam, że raz przytrafiła mi się afta na dole, wskutek nacisku aparatu metalowego. Zakładam jednak, że ceramiczny także mógłby spowodować coś takiego. Złotym środkiem jest oczywiście wosk i ewentualnie jakieś żele łagodzące na dziąsła, gdy już coś się obetrze (np. Sachol lub Solcoseryl)

4. Plusy aparatu ceramicznego i minusy aparatu metalowego sprowadzają się głównie do widoczności/kwestii estetycznych każdego z nich. Aparat ceramiczny po zmianie ligatur i mniej więcej 2-3 tygodnie po wygląda bardzo dobrze. Wizualnie wybiela zęby. Potem jest gorzej, ale nie tragicznie ;). Wpływ na jego wygląd zawsze ma pokarm i barwniki. Metalowy wygląda zawsze tak samo :).

Ogólnie rzecz ujmując – teraz podjęłabym dokładnie taką samą decyzję :). Michał ma aparat metalowy i wygląda bardzo fajnie, ale ja lubię swój aparacik ceramiczny :).

Jeśli masz więcej pytań, możemy umówić się na kawę i porozmawiać, bo nieco długi ten komentarz wyszedł – post można by z niego zrobić 😉

– Kasia

PS Tu Michał: A ja uważam, że aparat metalowy bardzo fajnie wygląda :D. Oczywiście nie znaczy to, że ceramiczny wygląda źle! Przeciwnie, również wygląda dobrze 🙂

iwka · 2017-01-21 18:46

A co po zdjęciu aparatu? Ja usłyszałam, że do konca życia będę musiała mieć podklejone druciki i wszędzie czytam, że one się ciągle odklejają (całe życie spędzę u ortodonty?). A poza tym będę musiała nosić płytkę lub szynę retencyjną i tu mam największy problem. Uczę w szkole i nie mogę sobie pozwolić na to, żeby przez 3 miesiące, kiedy będę to musiała nosić24 h – seplenić do dzieci…. Poważnie zastanawiam się nad sensem zakładania aparatu…w końcu już tyle lat żyję z krzywymi zębami…

Kasia · 2017-01-22 16:59

Iwko,

Podjęcie decyzji o noszeniu aparatu jednym przychodzi łatwiej, innym trudniej. Na pewno zawsze trzeba rozważyć wszelkie za i przeciw. Jeśli obawiasz się, że głównym problemem będzie noszenie szyny/płytki retencyjnej i seplenienie przez 3 miesiące, to może warto ustawić leczenie tak, aby czas noszenia przypadł na wakacje? Jeśli jesteś nauczycielką, to ten prawie 3-miesięczny czas wolny od pracy wydaje się być idealny.

Jak zapewne zauważyłaś, wielu naszych czytelników to osoby dorosłe, które pracują. Wiele zawodów wiąże się z kontaktem z ludźmi, więc nie tylko Ty rozważasz ten problem :).

A co do odklejania się retencji – my z Michałem jeszcze jej nie nosimy, więc nie odwołamy się do doświadczeń własnych. Niemniej – wielu naszych znajomych od wielu lat nosi obecnie retencję i jakoś nie spędzają całego swojego życia w gabinecie :). Większość z nich zwyczajnie zapomina o druciku i pojawia się na wizytach kontrolnych raz w roku. Oczywiście, niebagatelne znaczenie ma jakość pracy wybranego ortodonty oraz jakoś materiałów, których używa, ale to chyba będziesz w stanie ocenić już podczas noszenia aparatu, a nie retencji :).

Jak możesz przeczytać w jednym z wcześniejszych moich wpisów – mnie także czeka noszenie retencji dożywotnio. Ale to akurat było moje najmniejsze zmartwienie 🙂

Pozdrawiam,
Kasia

Zadrutowani.pl

Zareklamuj się na Zadrutowanych!
573 622 odsłon w w 2018 roku Zobacz ofertę »