Leczenie przebiega książkowo ;)

Leczenie przebiega książkowo ;)

W zeszłym tygodniu aż dwa razy pojawiłam się w gabinecie dentystycznym. Pierwsza wizyta związana była z usuwaniem kamienia z zębów, druga natomiast była zaplanowaną jeszcze w grudniu wizytą u ortodontki. Przyznam, że wizyty te znacząco uszczupliły mój portfel, ale skoro powiedziało się A, to trzeba również powiedzieć B. A może nawet cały alfabet ?

animowany alfabet zadrutowani

 

 

Wiem, że wiele osób uważa zabieg usuwania kamienia (skalingu ultradźwiękami) za całkowicie bezbolesny i w gruncie rzeczy jeden z przyjemniejszych zabiegów dentystycznych. Jest też drugie, równie liczne grono osób, które uważają zabieg za bolesny i nieprzyjemny pod względem wrażeń wizualnych i fonicznych. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy :P. Choć w zasadzie sam zabieg nie jest dla mnie bolesny, to jednak (podświadomie?) czekam na ból… który nie przychodzi. Nic to jednak – ja i tak cała się spinam.

spina się

 

 

Dobrze, gdy uda mi się to wyłapać – wtedy po prostu staram się rozluźnić. Zawsze jednak dość nieprzyjemne wrażenie potęgują dźwięki wydawane przez skaler. Przyznam jednak, że ogólnie coraz lepiej znoszę usuwanie kamienia. Myślę, że to zasługa pani Joli – higienistki, u której byłam już drugi raz. Po pierwsze, pani Jola stwarza bardzo sympatyczną atmosferę podczas wizyty. Dużo mówi, udziela praktycznych porad dotyczących preparatów i sposobów na higienę jamy ustnej oraz wykonuje skaling bezboleśnie oraz bardzo dokładnie.

Gdy byłam na skalingu ostatni raz (czyli w sierpniu 2016 r.) dostałam zalecenie przyjścia za 4 miesiące. Podobno u pacjentów ortodontycznych to normalne. Dostałam wtedy także różne wskazówki dotyczące past i techniki mycia zębów szczoteczką elektryczną. Choć teraz rzeczywiście musiałam już iść na skaling, to pani Jola powiedziała, że stan zębów jest bardzo dobry i przy utrzymaniu takiego poziomu czyszczenia zębów zaprasza mnie za pół roku ?. To bardzo miła wiadomość! Myślę, że wpływ na to, że zęby tak szybko się tym razem nie zakamieniły miał również fakt, że w sierpniu zostały po prostu bardzo dobrze oczyszczone.

Tak było i tym razem – higienistka usunęła kamień oraz wykonała zabieg polish cleaning, czyli czyszczenie zębów specjalną pastą ścierną. Dziąsła w ogóle mi nie krwawiły, a zęby sprawiały wrażenie czystych i gładkich.

czyste i gładkie zęby Merylin Monroe

 

 

Gdy na drugi dzień pojawiłam się na wizycie ortodontycznej, zostałam pochwalona za stan zębów. Dowiedziałam się też, że u mnie wszystko przebiega wręcz książkowo i można by robić zdjęcia do podręcznika akademickiego ?. Wizyta obejmowała standardową wymianę łuków oraz zmianę ligatur. Na górze noszę białe/mleczne, a na dole różnie. Tym razem dostałam srebrne ?. Mam też kilka tzw. krewetek, czyli ligatur metalowych.

Od razu po wizycie znacząco odczułam aktywację łuków. Na ogół najbardziej bolą mnie dolne szóstki oraz lewa dolna czwórka (ząb, który był najbardziej wysunięty poza łuk, a dodatkowo również obrócony). Tym razem także przez dwa dni bolały mnie właśnie szóstki i czwórka. Na szczęście moje bóle są w sumie niewielkie. Nie boli mnie głowa i nie jest tak, że nic nie mogę jeść. Owszem – czuję jak nagryzam (czasem nawet zjedzenie banana sprawia problem), ale naprawdę da się przeżyć. Powiem więcej – w porównaniu do bólu, który pojawił się po założeniu separacji, naprawdę żadna dotychczasowa aktywacja łuku nie była bolesna ?.

Następną wizytę mamy z Michałem tego samego dnia ? (18 lutego). Zgodnie z obietnicą, przed samą wizytą zrobię zdjęcie, żeby było widać wizualny efekt zaraz po wymianie ligatur na śnieżnobiałe.

Na koniec dwie krótkie anegdoty:

  1. Wiecie co Michał sprezentował mi na naszą trzecią rocznicę? Książkę Zarys współczesnej ortodoncji ? Takie z nas geek’i!
  2. Ksiądz podczas wizyty w ramach tzw. kolędy powiedział mi: Piękny ma pani uśmiech. Powiedziałam, że dziękuję i doprecyzowałam, że noszę aparat. A ksiądz na to: Tak? A ja nic nie widzę. Płyną z tego co najmniej dwa wnioski: aparat działa i mój uśmiech staje się coraz ładniejszy (podobno wcześniej też był ładny ?), a po drugie aparaty estetyczne rzeczywiście są mało widoczne.

Jak idzie Wasze leczenie? Trzymamy za Was wszystkich kciuki i życzymy Wam dużo zdrowia ??!

Możecie nas również śledzić na:

Instagram https://www.instagram.com/zadrutowani/ ?

Facebook https://www.facebook.com/zadrutowani/ ?

Kasia / 2017-01-27

Higienistka-ortodontyczna · 2017-01-27 16:14

A co higienistka powiedziała o uzywaniu szczoteczki elektrycznej-polecała?
W gabinetach coraz rzadziej poleca sie elektryki ze wzgledu na coraz częstsze problemy z dziasłami.
Na targach stomatologicznych tez nie ciesza sie juz sława(mylse że dlatego ich ceny sa juz coraz przystępniejsze no i są w prawie każdym markecie).A czy sprzedawca marketu wie co dobre dla naszych zębów?
Pytajcie prosze osob z branży stom czym ona myje zęby.
Niezwykła popularnościa ciesza sie szczoteczki soniczne ( poprzez drgania dodatkowo rozbijaja płytke ).
Ja sama jestem miłośniczką najprostszej szczoteczki [moderowano] miękkiej i taka posiadam ja moja rodzina i zachecam do niej pacjentów.

Moderowano: zmieniono nazwę modelu szczoteczki należącej do konkretnej firmy na jej rodzaj (miękkiej szczoteczki).

Kasia · 2017-01-27 16:31

Dzień dobry,

Podczas pierwszej wizyty u tej konkretnej higienistki rozmowa właściwie rozpoczęła się od tego, jakiej szczoteczki używam. A że od dawna używam szczoteczki elektrycznej, to instruktaż dotyczył właśnie jej. Nie rozmawiałyśmy na temat plusów i minusów – chodziło o poprawną technikę jej używania.

Moje prywatne zdanie jest takie, że zarówno szczoteczką manualną jak i elektryczną, w tym także soniczną, można myć zęby poprawnie oraz ich nie domywać. Sama szczoteczka nie umyje za nas zębów.

Akurat mój dentysta i moja ortodontka myją zęby taką samą szczoteczką, jak ja, przy czym podkreślam, że używałam tej szczoteczki zanim zaczęłam się u nich leczyć. Faktycznie jest teraz duży wybór produktów na rynku i dobrze, że każdy może znaleźć coś, co mu odpowiada. Myślę, że to jest ważne – zwłaszcza w kontekście informacji, że podobno co 10 Polak w ogóle zębów nie myje, 800 000 ludzi w Polsce nie ma własnej szczoteczki do zębów, a co 5 obywatela naszego kraju nie stać na dentystę. Może to tylko tzw. faktoidy, a może jednak smutna prawda.

Pozdrawiam,
Kasia
Zadrutowani.pl

michal · 2017-01-27 16:44

Serdecznie dziękujemy za komentarz! Przykro mi, niestety musiałem nieznacznie zmoderować treść Pani wypowiedzi (usunąłem 3 2 słowa, dodałem „które”, wszystko co zmienione jest kursywą). Jeśli nie zgadza się Pani na taką formę treści, proszę o kontakt, a komentarz usunę w całości (gorąco zachęcamy jednak do pozostawienia go 🙂 ).

Szczoteczka, którą Pani poleca, jakby nie patrzeć, jest również elektryczna. O ile nasi czytelnicy mają pełną swobodę wypowiedzi pod wpisami na blogu, kierujemy gorącą prośbę do specjalistów o wypowiadanie się w taki sposób, aby nie podsuwać czytelnikom produktów konkretnych firm. Postaramy się to jaśniej zakomunikować w najbliższej przyszłości.

Jesteśmy przekonani, że czytelnicy mogą otrzymać stosowne wskazówki przede wszystkim od swoich lekarzy, którzy ich prowadzą. Na rynku jest rzeczywiście coraz większy wybór produktów. Dlatego chcemy, aby nasi czytelnicy podejmowali takie decyzje zgodnie z własną wiedzą i stanem portfela. Jednocześnie zaznaczę, aby uniknąć wątpliwości w przyszłości, że zastrzegamy sobie prawo do reklamy produktów na blogu w przyszłości – ale wyłącznie takich, z których nasi pacjenci-czytelnicy lub my sami skorzystaliśmy (a fakt reklamy będzie jasno oznaczony).

Jeszcze raz dziękujemy i prosimy o zrozumienie. Jak najbardziej chcemy zachować przyjazne i zdrowe relacje ze wszystkimi czytelnikami, również profesjonalistami, takimi jak Pani 🙂

Higienistka-ortodontyczna · 2017-01-27 16:57

Pragne poinformowac ze szczoteczka soniczna to nie marka tylko rodzaj( tak jak elektryczna czy manualna).Ja jej nie polecam tylko informuje,że są.
Pamietajcie jesli macie problem z osadem lub kamieniem to jakiś etap mycia poległ.
Może lepiej pomyśleć co poszło nie tak,że znów sie zmagamy z tym problemem

Higienistka-ortodontyczna · 2017-01-27 17:23

Taka dywagacja czy kogoś stać na dentyste zakończyli w Skandynawii to oni udowodnili ze przez zdrowy tryb życia i poprawną higiene człowiek nie musi mieć problemów z zębami,(próchnicą).
W Polsce mamy takie przekonanie że wszystko się nam należy niekoniecznie dawajac coś od siebie(dentysta)- moja córka ma 12 lat i nigdy nie miała leczonego zęba-tylko dlatego że zawsze robilismy wszystko zeby płytka nazebna była uwuwana z jej zebow.
To cała tajemnica jeśli kogoś nie stać na dentyste.
Wbew pozorom to ludzie biedni lepiej dbają niż Ci z lepsza sytuacją materialną

Higienistka-ortodontyczna · 2017-01-27 17:46

PS. A książki zazdroszcze 😉

michal · 2017-01-27 21:47

Tak, wycofałem tą jedną zmianę (z dwóch) przywracając oryginalną treść. Niesłusznie założyliśmy, że jest tylko jedna marka tego rodzaju szczoteczek na rynku – jest ich już zdecydowanie więcej. Należy się tylko cieszyć, bo każda konkurencja powoduje, że ceny dla konsumentów robią się atrakcyjniejsze :). Dodam do Kasi komentarza, że używamy właśnie szczoteczek sonicznych, z których jesteśmy zadowoleni.

Czy używa Pani szczoteczki sonicznej, czy jedynie szczoteczki o miękkim włosiu, o której Pani wspomniała?

michal · 2017-01-27 21:58

Co miała Pani na myśli pisząc „W Polsce mamy takie przekonanie że wszystko się nam należy niekoniecznie dawajac coś od siebie (dentysta)”?

Gratulujemy stanu zębów córki, nic tylko chwalić 🙂👍

„zawsze robilismy wszystko zeby płytka nazebna była uwuwana z jej zebow.
To cała tajemnica jeśli kogoś nie stać na dentyste.”
– nie uważa Pani, że to truizm :)? Myślę, że nie znajdzie się osoba na tym blogu, która nie zgodzi się z Panią, że poprzez poprawną higienę jamy ustnej (m.in. usuwanie płytki nazębnej) można w dużym stopniu (lub całkowicie) uniknąć wizyt u dentysty innych, niż te kontrolne 🙂

michal · 2017-01-27 21:59

😀 Mamy nadzieję, że książka pomoże nam uzupełnić wiedzę tak, abyśmy jeszcze lepiej mogli służyć naszym czytelnikom 💪

Higienistka-ortodontyczna · 2017-01-28 02:52

Miałam na myśli odniesienie do słow żony ze co 10 nie myje zębow a co 5 nie stac na dentyste.Dałam przykład córki ze można żyć bez pieniedzy wydanych u dentysty z podstawowa wiedzą jaką jest poprawna higiena j.ustnej.Gdzie w XXI wieku to nie wiedza tajemna.
Wiec pamietajmy ze musimy coś z siebie dac,zeby oczekiwać( jesli nie myjemy poprawnie zebów nie oczekujmy darmowego leczenia)
Sama pracowałam w placówce która miała kontrakt z Nfz i wiem jak to wyglada,1/10 rodziców zapyta co jest nie tak bo widzi jak dziecko.myje po 2 razy dziennie ale dziura za dziurą.A inny powie otwarcie ze nie ma czsu woli przyjść leczyc niż poświecac tyle czasu dziennie na higiene j. ustnej.A to ze kazde wypełnieni osłabia nasz ząb to go mało obchodzi a z czasem bywa ze sie rozszczelnia a za kazdym razem lekarz musi troszke wiecej usunać niż samo wypełnienie to go nie interesuje.Problem jest dopiero wtedy jesli przy kolejnej wymianie wypełnienia(bez zmiany higieny na poprawna).Ząb zaczyna boleć i jest do leczenia kanałowego( w dobrego lek endo to kosztuje zazwyczaj nie mało).
Wiec pacjent staje przed decyzja czy ratować czy usuwać.Czasem bywa ze usuniemy coś a po latach zaczynamy myślec inaczej niz w latach młodości( Moze bedzie przedstawicielem handlowym a wiemy ze w tych czasach ogromna role odgrywa wygląd). No i alternatywa zeby uzupełnic ten brak bedzie uzupełnienie protetyczne, implant lub aparat orto.A wystarczy poprawnie usuwać mechanicznie płytke..To całe klu programu.Zwracajmy sie z tym jesli widzimy ze jest problem do higienistki to ona niejednokrotnie wiecej czasu poświeca na instruktaż higieny niz lek stom, Lek stom poszerza swoja wiedze w zakresie stomatologi,ortodonta unika szkoleń stomatologiciznych wybiera ortodontyczne a higienistka w szkole 2 lub 3 lata uczy sie jak przekazać swoją wiedze pacjentowi a do tego musi pojeździc po szkoleniach zeby zazwyczaj znaleść złoty środek dla pacjenta.Najłatwiej jest usunąć kamień i wypiaskować bo efekt jest ŁAŁ.Ale to błąd fachowca naraża pacjentów na wydawanie pieniędzy.Zamiast iść na usuniecie kamienia idziemy do higienistki z umytymi zębami(myjemy jak codzień ) i prosimy żeby wybarwiła płytke.Ja to robie namiętnie,(nie dla mnie dla pacjenta),bo ja widze gołym okiem gdzie jest problem.Ale jak pomaluje preparatem to czasem zastygaja.Widzą rózowe i niebieskie kolory w zależności od preparatu( a sa poinformowani ze tylko płytka sie przebarwia,czysty ząb pozostaje czysty)I naprawde jeśli ktoś zobaczy na własne oczy z czym ma problem to juz nigdy nie pojawia się z tak samo złą higieną.Nigdy nie mowie pacjentowi ze nie myje informuje ze robi to na tyle nie poprawnie,że działa na swoja niekorzyść-bo to w mojej kwestii zawodowej. Jesli znacie kogoś kto ma odsłoniete szyjki i nadwrażliwość to podawanie nazwy preparatu niewiele da to tylko uśpi jego czujność bo przestanie boleć a ząb nadal bedzie drazniony czynnikiem ktory do tego doprowadził.A wystarczy podejść do specialisty i pokazac problem a nie szukać na własną reke.Gdy mamy odsłoniete szyjki zazwyczaj osad robi się bardzo szybko usuwanie jest ogromnie bolesne .Wiec tak w kółko Macieju bez rozwiazania problemu,A po.pewnym czasie zeby sie rozruszaja i same wypadną i o ile wcześniej nie dojdzie do ich ‚umartwienia,’ przez bezustanne dostarczanie bodźce do zęba( picie powietrze czasem mowienie)Jestem ciekawa co państwo wtedy powiecie czytelniką(Przepraszam pomyliliśmy się) Straciła pani zęby, bo nie umiałem odróżnić z zona (szczoteczki którą używam codziennie) szczoteczki elektrycznej od sonicznej no i to nitkowanie moze też nie tak.Czy to państwo zasponsorują tym ludzią leczenie u dobrego periodontologa.Czy poprostu zmienicie branże na blogu i zapomnicie o tych co stracili zdrowie przez Wasze porady.
Błagam poczytajcie bo kiepsko to widze.
Samo nazewnictwo ortodontyczne nie wystarczy,żeby imponować w XXI wieku. Ksiażka choć godna pozazdroszczenia bez podstawy profilaktycznej nic nie wniesie.
Pozdrawiam

Kasia · 2017-01-28 10:39

Witam Panią,

Ponownie odnoszę wrażenie, że nie do końca zrozumiała Pani, w jakim celu przytoczyłam kilka danych statystycznych na temat (wątpliwej) higieny jamy ustnej Polaków. Ustaliliśmy już, że zgadzamy się z Panią, że podstawą jest prawidłowa higiena jamy ustnej. Żadne specjalistyczne i drogie sprzęty nie załatwią sprawy. Jeszcze raz podkreślę: ważne, że Polacy mają wybór i mogą wybierać pomiędzy droższymi produktami marek renomowanych (gdzie niekiedy faktycznie płaci się głównie za markę) oraz ich tańszymi – równie dobrymi odpowiednikami. Jest to o tyle istotna kwestia, że argument: „nie stać mnie na szczoteczkę” traci swoją moc. Nikt nikomu nie każe kupować szczoteczki drogiej, bo tańszą, można równie skutecznie pozbyć się płytki nazębnej, a tym samym skutecznie zapobiegać chorobom zębów i dziąseł.

Zgadzamy się także z tym (i nigdy nie pisaliśmy inaczej!), że higiena jamy ustnej na co dzień jest podstawą. Zabieg skalingu i inne, wykonywane w gabinetach, są ich uzupełnieniem lub ewentualną korektą błędów. Jeśli już pacjent trafi do higienistki (np. na usuwanie kamienia), to – zakładając, że jest to dobra higienistka – to z całą pewnością udzieli także lekcji instruktażu. Ponownie podkreślę, że my z takich lekcji korzystamy. Jeżeli natomiast dzięki temu, co publikujemy na blogu, choć jedna osoba uda się na zdjęcie kamienia (bo na przykład nigdy tego nie robiła), to należy się tylko cieszyć, a nie nas potępiać. Dzięki temu ma szansę na kontakt ze specjalistą.

Widzę, że nieustannie czepia się Pani różnicy między szczoteczką soniczną a elektryczną. Zapewniam Panią, że doskonale wiemy, jakiej szczoteczki używamy. Mało tego – trudno zaprzeczyć faktowi, że szczoteczkę soniczną należy również podłączyć do prądu. Ergo: jest to także szczoteczka elektryczna! Mam wrażenie, że na siłę chce Pani nam coś wytknąć. Tymczasem rozmowa ta zaczyna przypominać wymianę zdań typu:

Osoba A: Jeżdżę samochodem
Osoba B: Nieprawda, jeździsz oplem z poduszkami powietrznymi i otwieranym dachem

Odnosząc się do ostatniej części Pani wypowiedzi – pozostaje mi przytoczyć kilkakrotnie powtarzane przez Panią i przez nas zdanie: co pacjent zrobi z uzyskanymi na tym blogu informacjami, to już jego sprawa. Wielu naszych czytelników zwraca się do nas z pytaniami i z prośbami o poradę. Zapewniam Panią, że zawsze (!) w odpowiedzi podpowiadamy kontakt ze specjalistą – jak nie jednym, to drugim.

Może właśnie na tym budujemy zaufanie naszych czytelników :).

michal · 2017-01-28 11:59

Niestety z przykrością stwierdzam, że jest Pani oderwana od rzeczywistości. Na jakiej w ogóle podstawie wypisuje Pani takie oszczerstwa?

„Czy to państwo zasponsorują tym ludzią leczenie u dobrego periodontologa.Czy poprostu zmienicie branże na blogu i zapomnicie o tych co stracili zdrowie przez Wasze porady.
Błagam poczytajcie bo kiepsko to widze.
Samo nazewnictwo ortodontyczne nie wystarczy,żeby imponować”

Gdyby rozumiała Pani filozofię naszego bloga, którą większość naszych stałych czytelników zna – „przez pacjentów, dla pacjentów” – być może po przeczytaniu jednego czy dwóch artykułów nie zarzucałaby nam Pani chęci wyłącznie imponowania „nazewnictwem ortodontycznym”. Proszę wskazać choć jedną „nazwę ortodontyczną” we wpisie użytą celem zaimponowania czytelnikom. Nawet jeśli używamy jakichkolwiek nazw z dziedziny stomatologii czy ortodoncji, to robimy to w sposób jasny dla wszystkich czytelników. Przykład:
– „skaling ultradźwiękami” ? – „usuwanie kamienia”, wyjaśnione tuż obok
– „krewetki” ? – „ligatury metalowe”, wyjaśnione tuż obok (z linkiem do artykułu na ten temat)

Proszę zaprzestać hipokryzji, ponieważ sama używa Pani zwrotów typu „i dalej CPS” (pod poprzednim artykułem), których nikt poza specjalistami nie rozumie.

Na koniec pisze Pani, „abyśmy poczytali”, a zdanie później, że „książka nic nie wniesie”. Proszę się zatem zdecydować, Pani wypowiedzi pełne są sprzeczności, a czyta się je wyjątkowo trudno, bo brakuje przecinków, kropek i często po prostu sensu. Nic Pani nam nie udowodni poza tym, że wątpi Pani w przytoczone statystyki. Może Pani się wypowiadać na ich temat ile ma Pani ochoty, to jak kłócenie się ze znakiem kiedy policjant wręcza mandat za przekroczenie prędkości.

Nadmienię, że trudno mi uwierzyć, że pod artykułem, który jasno mówi, że „wszystko jest dobrze, higienistka i ortodontka chwalą, leczenie przebiega książkowo, huraa” jest Pani w stanie wszystkim czytelnikom zepsuć humor prawiąc truizmy na temat pozbywania się płytki nazębnej i wypadających zębów. Swoich pacjentów też Pani straszy? Jest to pytanie retoryczne, bo nie oczekuję odpowiedzi, ale uprzejmie proszę nie straszyć naszych czytelników.

W swoim gabinecie ma Pani swobodę działań – ten blog jest natomiast prywatny. Dotychczas umożliwiliśmy Pani swobodne wypowiadanie się – jeśli jednak ton i styl Pani wypowiedzi pozostanie taki jak obecnie, może się to zmienić. Jeśli ma Pani poczucie misji i chce Pani szerzyć poprawne praktyki, zamiast ubliżać nam, prosimy pozostawiać w komentarzach cenne dla naszych czytelników wskazówki.

PrzyszłaZadrutowana · 2017-01-28 18:11

Wspomnieliście o używaniu szczoteczki elektrycznej, zastanawiałam się czy Oral-B 3D white można używać również gdy nosi się aparat. Rozmawiałam z kilkoma dentystami i każdy mówił co innego, zastanawiam się może czy wy coś wiecie na ten temat 😉 Pozdrawiam was serdecznie! Wasz blog natchnął mnie do spełnienia swojego marzenia o prostych zębach i 13 lutego nakładam już aparat na górę a miesiąc później na dół ;p

michal · 2017-01-28 19:54

Witaj PrzyszłaZadrutowana :D!

Cieszymy się niezmiernie, ze nasz blog przyczynił się do podjęcia decyzji o rozpoczęciu leczenia i spełnienia marzenia o pięknym uśmiechu :)!!!

Zarówno nasz dentysta (z jednego gabinetu) jak i ortodontka oraz higienistka (z innej kliniki) nie widzą przeciwskazań do używania szczoteczki elektrycznej w trakcie leczenia ortodontycznego. Dodam, że słyszeliśmy, że do tego typu szczoteczek istnieje końcówka „z wyciętym środkiem” na zamki, natomiast czy jest ona skuteczniejsza od zwykłej końcówki – nie jesteśmy w stanie powiedzieć 🙂

Najlepiej skonsultować to z Twoim ortodontą, być może uzależnione jest to również od rodzaju aparatu, który będziesz miała 🙂

Serdecznie pozdrawiamy i życzymy cierpliwości w pierwszych dniach z aparatem – to już za około dwa tygodnie! <3

Kasia · 2017-01-30 09:42

PrzyszłaZadrutowana posiadam tą szczoteczkę i mogę jedynie powiedzieć, że w instrukcji jest napisane, żeby nie używać jej przy aparatach ortodontycznych (wiem, czytałam). Podejrzewam, że przeciwwskazaniem jest tutaj ta gumka która wypełnia środek końcówki. Myślę, że zwyczajnie może się zniszczyć pod wpływem ostrych krawędzi drutu czy zamków aparatu. Wystarczy zmienić sobie końcówkę na zwykłą, albo specjalną – ortodontyczną. Nie musisz wymieniać całej szczoteczki.
Pozdrawiam 🙂

Kasia · 2017-01-30 09:54

Kasiu, dzięki za odpowiedź!

My akurat używamy innej szczoteczki, ale tak jak Michał napisał – pytaliśmy specjalistów o używanie szczoteczek elektrycznych w ogóle i nikt się im nie sprzeciwiał. Mnie zastanawia działanie „3D white”. Moja ortodontka mówi, że w czasie noszenia aparatu powinno unikać się używania preparatów (podkreślę jeszcze raz – preparatów, czyli chyba raczej chodzi o pasty, płukanki, itp) wybielających, żeby nie nabawić się przebarwień zębów.

Ja akurat średnio wierzę, że szczoteczka może wybielać zęby 😉 – prawdopodobnie po prostu lepiej je czyści, czy też łatwiej się to przy jej pomocy robi i stąd ten wybielający efekt. Podejrzewam, że pasty wybielające działają jednak nieco inaczej – chemicznie.

Jeśli jednak istnieją specjalne końcówki ortodontyczne do tej szczoteczki, to nie powinno być problemów i przeciwwskazań :). Zawsze jednak warto dopytać ortodontę.

Pozdrawiam,
Kasia

Zadrutowani.pl

michal · 2017-01-30 10:19

Kasiu, dziękujemy za komentarz! Właśnie dlatego powtarzamy, że w grupie siła! 💪💪💪
Rzeczywiście wypowiadałem się na temat szczoteczek elektrycznych ogólnie. Bardzo fajnie, że podzieliłaś się tym istotnym szczegółem z pozostałymi zadrutowanymi! 😀👍

PS Może nie chodzi o to, że aparat zniszczy tą końcówkę, tylko w drugą stronę – gumka może przypadkowo zdjąć ligaturę?! 😋

Kasia · 2017-01-30 10:57

Ja jako czytelnik i przyszła posiadaczka aparatu, cieszę się, że blog taki jak ten istnieje, bo daje mi ogromne wsparcie. Nie czuje się osamotniona w swoim problemie, wiem, że mogę się „wygadać” i wiem co może mnie czekać. Blog daje mi ogólny pogląd na aparat ortodontyczny. Oczywiście, wszystkie wpisy traktuję z „dystansem”, bo zdaję sobie sprawę, że u mnie to może wyglądać inaczej. Poza tym, Zadrutowani nigdy nie piszą co i jak należy robić i czym należy myć zęby. Niejednokrotnie powtarzają, że wszytko to co piszą to są indywidualne sprawy, i najlepiej zapytać swoich stomatologów czy innych specjalistów.
Wiem, że blog nie jest prowadzony przez ortodontów czy stomatologów, jednak Zadrutowani mają swoje doświadczenia związane z aparatem ortodontycznym i na tej podstawie prowadzą tego bloga. Ja to biorę pod uwagę, więc nikomu tutaj nie będę zarzucała, że przez niego straciłam zęby i wymagała zwrotu kosztów ewentualnego leczenia. Trochę czuję się urażona Pani komentarzem, bo to tak jakby zarzuciła Pani czytelnikom bezmyślność. Na przykład to, że Kasia usuwała dwie czwórki to nie znaczy, że i ja pójdę do stomatologa z prośbą o usunięcie dwóch czwórek bo chcę aparat. To samo dotyczy wszystkich zamieszczanych tu wpisów. Więc spokojnie.
Pozdrawiam

Kasia · 2017-01-30 11:40

Szczoteczka 3D White ma taką gumkę w środku, która docelowo powinna ściągać osad i przebarwienia, co niby daje efekt wybielenia. Ona tak trze o zęby, podobnie jak niektóre przyrządy do polerowania zębów w gabinecie dentystycznym 🙂 Powiem tak… kiedyś używałam zwykłej, manualnej szczoteczki. Po tygodniu używania elektrycznej plus pasty wybielającej z drobinkami moje zęby wydawały mi się tak czyste, gładkie i bielsze, że naprawdę się zdziwiłam. Ale to był efekt chwilowy, bo dalej już zębów nie wybiela:D Pamiętam, że po dwóch tygodniach używania szczoteczki poszłam na przegląd dentystyczny i dentystka powiedziała: „no fajnie, widzę, że zęby po piaskowaniu, osadu nie ma, kamienia też nie” 😀 Ale to pewnie też zasługa pasty:) Dodam tylko, że kamienia nigdy nie miałam, to rodzinne:)

Akurat jeżeli chodzi o tą popularną markę szczoteczek elektrycznych, zwłaszcza tych z niżej półki, to tutaj w każdym pudełku urządzenie jest to samo a nazwa wywodzi się od końcówek jakie są w zestawie. Końcówki są wymienne/zamienne i można dokupić oryginalną końcówkę ortho, która pasuje do tej szczoteczki. (Mam obczajone już tyle różnych spraw związanych z aparatem, a aparatu brak:D)

PS. Tak, zastanawiałam się nad tą druga stroną i miałam wpisać ale wyleciało mi z głowy jedno słowo, którego chciałam użyć i koniec końców nie napisałam tej drugiej strony 😛 😀
Nie wiem dlaczego moje komentarze wychodzą takie rozlazłe.. Muszę je jakoś skracać.. Wyobrażacie sobie moją historię aparatu, którą może kiedyś umieścicie na stronie? Książka z tego wyjdzie…

michal · 2017-01-30 13:56

„Ona tak trze o zęby, podobnie jak niektóre przyrządy do polerowania zębów w gabinecie dentystycznym” – tak, też to sobie tak wyobrażam – dlatego zasugerowałem, że może ligatury przez to mogą spaść 😀

A że kamienia nigdy nie miałaś 😉… trudno uwierzyć, ale nic, tylko pogratulwować 😁 Musisz bardzo dokładnie i regularnie myć zęby, popieramy!

Super, że już tyle wiesz na ten temat – widać, że się dobrze przygotowałaś 💪😁

Długością komentarzy się nie przejmuj, przeciwnie – cieszymy się, kiedy czytelnicy się również z nami dzielą przemyśleniami 💯💕 Dlatego nie krępuj się, pisz ile zechcesz, a my nie możemy się doczekać nadchodzącego wpisu Twojego autorstwa ❤️😃

Zareklamuj się na Zadrutowanych!
573 622 odsłon w w 2018 roku Zobacz ofertę »