Pogrubianie biotypu – część 2.

Pogrubianie biotypu – część 2.

W pierwszym tygodniu po zabiegu odczuwałem mało przyjemne kłucie w dolną wargę spowodowane obecnością szwów. Nie mocne, ale na tyle nieprzyjemne, aby pamiętać o zabiegu wykonanym kilka dni temu. Dokładnie tydzień po zabiegu udałem się na zdjęcie szwów. Przyjął mnie sympatyczny stomatolog, który od razu przystąpił do zadania zdjęcia szwów. Był to zabieg wykonany bez znieczulenia. Tylko przy jednym szwie zmrużyłem nieco oczy, szew musiał być trudno dostępny. Sporo było tych szwów. Na koniec stomatolog nałożył Solcoseryl na naruszone miejsca i polecił:

  • Nie jeść przez 2 h (z tytułu nałożonego Solcoserylu)
  • Płukać Eludrilem
  • Nakładać Solcoseryl

Chwilę po opuszczeniu kliniki doświadczałem ciekawego wrażenia. Z jednej strony brak szwów to była spora ulga. Z drugiej strony, to dziąsło jednak delikatnie bolało, ale wiedziałem, że to chwilowe. Później odczuwałem już jedynie to pierwsze – komfort nieposiadania szwów w ustach.

Kolejnego dnia zauważyłem, że po lewej stronie przy czwórce został jeden szew. Był bardzo dobrze widoczny, więc uznałem, że nie powinno być problemu, jeśli poczekam do kontroli (za ~3 tygodnie) ze zdjęciem tego szwu. Kasia polecała od razu tam dzwonić, co jak wkrótce się okazało nie było złym pomysłem.

Dwa dni później zauważyłem kolejny szew, blisko środka żuchwy – w miejscu, które było najbardziej naruszone w trakcie/po zabiegu. Był krótki, dosyć schowany jak główka od wykałaczki. Uznałem, że jednak trzeba będzie zadzwonić.

Chwilę poźniej zacząłem się bliżej przyglądać dolnemu dziąsłu. Skoro pomięto 2 szwy, mogło być więcej… Znalazłem jeszcze jeden, prawie w tym samym miejscu co poprzedni. Ten był wykonany ciemną nicią i było widać, jak właściwie już zarasta. Wyglądało to tak, jak włos wrastający w skórę – tuż pod powierzchnią.

Nie byłem zadowolony. Asystentka obecna przy pierwszym zdejmowaniu szwów miała rację pytając “Doktor nie liczy szwów?”. W ten oto sposób, od razu po weekendzie, odwiedziłem ponownie klinikę, gdzie jeszcze inny lekarz stomatolog usunął pozostałe 3 szwy. Niestety ten trzeci wymagał nieco ‘rozbabrania’ dziąsłowego interesu. Zalecenia, standardowo:

  • Eludril
  • Solcoseryl

Pozostałem jedynie z pytaniem – czy po zabiegu nie została mi jakaś pamiątka w dziąśle 😉

Wniosek:

W przypadku zabiegów periodontologicznych – uprzejmie poinformować lekarza wykonującego zabieg przed jego wykonaniem, że chcecie wiedzieć, ile szwów założą w trakcie zabiegu. I podobnie – przy ich zdejmowaniu, ile szwów zdjęto. Bilans powinien wynosić zero 🙂

Z powodu chwilowej awarii telefonu mogę jedynie udostępnić zdjęcie przed zabiegiem. Jak tylko telefon wróci „do żywych”, zaktualizuję ten wpis ze zdjęciami po zabiegu oraz po zdjęciu szwów i po pełnym zagojeniu.

Zdjęcie poniżej zostało wykonane przed zabiegiem. Zwróćcie uwagę, jak cienkie jest dziąsło osłaniające dolną część korzeni (dolnych zębów). Właśnie to miejsce zostało pogrubione.

zadrutowani aparat ortodontyczny pogrubianie biotypu

 

Aktualizacja: Telefon przynajmniej tymczasowo sprawy, więc mogłem dodać zdjęcia. Poniżej, w kolejności od góry:

  1. ~2 dni po zabiegu pogrubiania biotypu
  2. tydzień później, w dniu zdjęcia szwów
  3. kilka dni po zdjęciu szwów

Efekty pogrubiania biotypu, zadrutowani

 

Michał / 2016-06-29

Nie ma jeszcze komentarzy. Może pozostaw swój? 😊

Zareklamuj się na Zadrutowanych!
573 622 odsłon w w 2018 roku Zobacz ofertę »