Władca pierścieni, czyli zakładanie aparatu część 2.

Władca pierścieni, czyli zakładanie aparatu część 2.

Byłoby nudno, gdyby (w moim przypadku) zakładanie aparatu skończyło się na jednej wizycie ;). Wygląda również na to, że najgorsze zostawiłem sobie na koniec. A mowa o pierścieniach.

Tym razem separacje (gumki dystansujące zęby) nosiłem cały tydzień, co utworzyło wystarczającą ilość miejsca, aby zainstalować pierścienie. W tym celu zdemontowane zostały zarówno oba druty (każda z metalowych ligatur na szczęce była ucinana osobno), jak również tymczasowe tunele.

Jeśli zastanawiacie się, czy trudno usuwa się zamki z zębów – moja odpowiedź brzmi: prawdopodobnie nie. Zdjęcie tuneli z moich szóstek sprowadziło się do usunięcia ich narzędziem podobnym do kombinerek, a następnie usunięcia kleju (przy pomocy narzędzia obrotowego, w dźwięku przypominającego wiertło). Ta część zabiegu zupełnie nie bolała. Może dlatego tak łatwo twardym pokarmem (np. orzechami) uszkodzić aparat. Przy okazji – czy zdarzyło się Wam uszkodzić zamek?

zepsuty zamek zadrutowani

Następnie ortodontka zaczęła przymierzać, jaki rozmiar pierścienia byłby odpowiedni dla każdego z czterech zębów – dwóch szóstek w szczęce i dwóch w żuchwie. Nakładanie pierścieni było stanowczo najmniej przyjemnym etapem zakładania aparatu. Do zabiegów chirurgicznych tego nie porównuję, ale po prostu trzeba przygotować się na spory nacisk, wrażenie ucisku “dookoła” na ząb, oraz ogólnie mało przyjemne wrażenia w momencie nakładania pierścienia – również te dźwiękowe (tarcie metalu o ząb nigdy nie może brzmieć dobrze).

Sedno problemu polega na tym, że pierścienie muszą zostać dobrane możliwie ciasno; między nimi a zębem nie może być żadnego luzu. A przede wszystkim, pierścienie mają stanowić silną “kotwicę” dla drutu, którego zadaniem jest działanie na zęby z odpowiednią siłą.

Rozmiar 37,5” wydawał się prawie niemożliwy do założenia na ząb, ale w końcu na nim się znalazł. Zaraz jednak został zdjęty – przymiarka wykazała, że konieczny będzie mniejszy rozmiar, 37.

władca pierścieni facepalm zadrutowaniPowiedziała 37…

Pani ortodontka ze zrozumieniem powiedziała, że zdaje sobie sprawę jak to brzmi, jednak wyjaśniła, że pierścień musi możliwie dobrze pasować, a jest jeszcze luz. Nieco zgrzałem się na fotelu.

Jak wygląda samo zakładanie pierścienia? Tuż przed założeniem ząb jest osuszany, następnie zwilżany jakąś substancją o intensywnym smaku (aczkolwiek kontakt z językiem był raczej ograniczony, także więcej nie jestem w stanie powiedzieć; Kasia przypuszcza, że mogło chodzić o wytrawianie), a pierścień wypełniany po wewnętrznej stronie substancją światłoutwardzalną. Następnie pierścień instalowany jest już na swoim miejscu.

załóż pierścień zadrutowaniPierścień na miejsce!

Przyznam, że intryguje mnie, jak takie pierścienie się zdejmuje. Pewnie przekonam się o tym za wiele miesięcy na własnej skórze, ale może ktoś mi pomoże i podzieli się swoim doświadczeniem na ten temat w komentarzu pod wpisem 🙂

Przed zakładaniem pierścieni sprawdźcie, ile wosku Wam zostało. Jeśli macie go niewiele lub jeśli po prostu pierścienie są instalowane w dniu założenia aparatu, to jest to dobry moment, aby poprosić o jedno lub dwa pudełeczka wosku. Ja dotychczas używałem wosku tylko kilka razy, przyklejałem go głównie w okolicy dolnych przednich zamków. Po założeniu pierścieni nie wyobrażałem sobie życia bez wosku z powodu tego, jak drażniły one język. Od założenia pierścieni mija tydzień, a ja dopiero dzisiaj spędziłem większość dnia bez wosku. Ale to zbyt szybko aby uznać, że się przyzwyczaiłem. Po prostu dzisiaj mało mówiłem.

Wosk stosuję od wewnętrznej strony pierścieni, aby ostre elementy nie drażniły języka. Trzyma się on zaskakująco dobrze, ale zdejmuję go raczej przed każdym posiłkiem i zakładam tuż po (po umyciu zębów). Można pozostawić wosk na czas miękkiego posiłku (nawet jego połknięcie Wam nie zaszkodzi), ale i tak powinno się go wymienić po zjedzeniu, jako że może się w nim zatrzymać pokarm.

władca pierścieni zadrutowani… i zaszkodzić waszym zębom!

Ponieważ staram się jeść trzy razy dziennie, zużywam dość sporo wosku… Pudełeczko, które dostałem, nie wystarczyłoby mi nawet na tydzień, a nie poprosiłem o więcej. Jeśli Was także męczą ostre elementy pierścieni lub zamki i nie możecie funkcjonować bez wosku – regularnie odwiedzajcie zadrutowanych, szykujemy dla Was małą niespodziankę 😉

Michał / 2016-10-03
Kategorie Aparat  

PrzyszlaZadrutowana · 2017-01-31 08:58

Czy przy każdym aparacie zakłada się pierścienie? Aparat zakładam za 2 tygodnie a mój ortodonta nic nie wspominał :/

michal · 2017-01-31 09:26

Cześć PrzyszlaZadrutowana!

Na pewno nie zakłada się ich przy aparacie nakładkowym ;). Ale jeśli mówimy już o aparacie stałym – zależy to od tego jak dużej siły potrzeba w Twoim przypadku. Ja nie miałem usuwanych zębów, potrzebowałem pierścienie aby mocno działać na wszystkie zęby. Kasia miała kilka ekstrakcji (o tym znajdziesz w innym wpisie) i pierścienie ma jedynie na dole (bądź górze, nie pamiętam ;( ). Na początku tymczasowo miałem zamiast nich takie zamki-rurki, bo pierścienie po prostu się nie mieściły, ale ponieważ potrzeba było dużych sił, wymieniono je na zwykłe pierścienie na kolejnej wizycie.

PrzyszłaZadrutowana · 2017-01-31 09:31

Z tego co mówił mój ortodonta, to jestem w bardzo dobrej sytuacji zgryzowej ponieważ jak on to określił mam „pierwszoligowy zgryz” ;p Powodem dla którego moje zęby są krzywe jest fakt że moje jedynki urosły zbyt pionowo i wypchnęły dwójki oraz stłoczyły zęby dolne. I tu niespodzianka – moje leczenie ma trwać max 16 miesięcy, dlatego się zastanawiam czy może uda mi się „wymigać” od zakładania pierścieni ;p A będę miała zakładany metalowy samoligaturujący się aparat 😉

michal · 2017-01-31 09:38

Zazdrościmy pierwszoligowego zgryzu =D! Super, moje leczenie podobnie – jest szansa, że nie przekroczę 1.5 roku (m.in. dzięki kortykotomii). Niestety nie zwolniło mnie to z założenia pierścieni ;(. Teraz jest w porządku, ale tak jak wspomniałem – ich zakłądanie do najprzyjemniejszych nie leżało, biorąc pod uwagę mój komplet zębów (więc ciasnotę…). Samoligaturujący, fajnie 🙂 Niech Ci dobrze służy 😀 Będziemy czekać na więcej wiadomości od Ciebie! 😉 Pozdrawiamy 💕

Olga · 2017-07-24 11:48

Witajcie Zadrutowani :)

Nosze aparat stały od lutego :) i w sumie miałam juz założone cztery pierscienie :) i nie jest tak strasznie, oczywiście efekty które towarzyszą przy ich zakładaniu nie są zbyt przyjemnie, fakt na początku pierścienie dolne strasznie raniły mi język, ale co sie pozniej okazało po zmianie ortodonty były one po prostu źle założone :) obecnie mam tylko dwa pierścienie i powiem Wam szczerze ze to jest mały pikuś w porównaniu z tym co teraz dzieje sie w mojej buzi, czyli mam założony expander :) Pozdrawim :)

Amy · 2017-12-27 16:52

Hej,

Dziś miałam zakładany dolny łuk i ku mojemu zaskoczeniu założono mi także pierścień. Tylko jeden. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie, jak miałabym się do niego przyzwyczaić, uniemożliwia mi zaciśnięcie zębów, ten na którym się znajduje jest jedynym zębem, który dotyka zębów szczęki (pierścień mam na dolnej lewej siódemce).

Zareklamuj się na Zadrutowanych!
573 622 odsłon w w 2018 roku Zobacz ofertę »