Niejednokrotnie spotkaliśmy się z pytaniem, jakiej pasty używać nosząc aparat ortodontyczny – nie tylko w prywatnych wiadomościach czy komentarzach na blogu, ale również we wszelkich zakątkach Facebook’a. Jedne pasty lepiej usuwają osad, inne lepiej wybielają (czego raczej należy unikać nosząc aparat). Ale jakie pasty są odpowiednie dla zadrutowanych? Czy pasta może zaoferować coś więcej, niż po prostu posłużyć do umycia zębów?
Dzisiejszy wpis powstał przy współpracy z przesympatycznym Panem Markiem, właścicielem polskiej firmy Atos MM specjalizującej się nie tylko importem przeróżnych past z całego świata, ale – wyobraźcie sobie – również ich produkcją 🙂 ! Na tych ostatnich skupimy się dzisiaj, ponieważ przedstawimy Wam serię specjalistycznych past z serii Ortho Salvia Dental – skierowanych właśnie do pacjentów z aparatami ortodontycznymi.
Około półtora miesiąca temu otrzymaliśmy od Pana Marka kilka past ortodontycznych.
W myśl zasady “nie piszemy o czymś, czego nie znamy” – zaczęliśmy wtedy używać ich regularnie. A dokładniej – dwóch z nich, o których dzisiaj w artykule:
– Ortho Salvia Dental Na Dzień
– Ortho Salvia Dental Na Noc
Dostępne są też dwie inne inne pasty z serii Ortho Salvia Dental, skierowane również do zadrutowanych, o których planujemy napisać w przyszłości.
Być może dla wielu osób fakt ten będzie najmniej istotny, także aby w miarę czytania artykułu coraz bardziej Was interesować zacznę właśnie od niego. Przyznam Wam osobiście, że ucieszył mnie kontakt od Pana Marka – ponieważ Atos MM jest małą rodzinną firmą z Polski. Rynek zagraniczny artykułów do higieny jamy ustnej istotnie zalał nasze półki sklepowe swoimi produktami. Nie jest to złe, lepiej mieć wybór niż go nie mieć, jak było w PRL’u – pasta albo była, albo nie było. Jednak w myśl akcji “Dobre, bo Polskie” czy “Teraz Polska” – jako świadomy konsument po prostu lubię wspierać polskie firmy kupując ich produkty. Każdy tak wydany pieniądz pozostaje w kraju. I do tego Was również zachęcam :).
Zanim przejdę do recenzji samej pasty przedstawię Wam najpierw, dlaczego w ogóle one nas zainteresowały – poza opakowaniem, które sygnalizuje jasno grupę docelową produktu. Otóż, fakt, że skierowane są one do zadrutowanych to nie byle chwyt marketingowy, a w środku “znajdziecie i tak to samo, co w innych tubkach z półki”. Wprost przeciwnie. Pan Marek ma wieloletnie doświadczenie dotyczące past do zębów, a za skład past Ortho Salvia Dental odpowiada osobiście! Jego brat natomiast odpowiada za sam proces produkcyjny (potocznie rzecz biorąc, aby produkt po wymieszaniu wszystkich składników spełniał oczekiwania dotyczące smaku, konsystencji, trwałości, jakości, itd).
“Michał, Ty to potrafisz napisać wstęp… ale co takiego jest w nich wyjątkowego?!” – zapytacie :D. Już wyjaśniam!
Zacznijmy od tego, że zazwyczaj pasty do zębów obecne na naszym rynku wyprodukowane są na bazie kredy. Pasty firmy Atos MM natomiast wyprodukowane są na bazie krzemionki. Pasty na bazie kredy znakomicie myją zęby, ale gorzej wypłukują się z przestrzeni międzyzębowych. To drugie nie dotyczy past na bazie krzemionki, która ma tę zaletę, że bardzo łatwo wypłukuje się zarówno z przestrzeni międzyzębowych jak i wszystkich drobnych zakamarków elementów aparatu ortodontycznego.
Dodatkowo, pasty te zawierają chlorheksydynę i triclosan, czyli mają podwójne działanie antybakteryjne. Obecność tych substancji wpływa pozytywnie nie tylko na higienę jamy ustnej, ale również zapobiega ewentualnemu nieprzyjemnemu zapachowi z ust, spowodowanemu pozostałymi nieczystościami. Niezależnie od tego liczymy, że wszyscy czytający to zadrutowani doskonale dbają o higienę swojej jamy ustnej :)! Pamiętajcie, że żadna pasta nie zastąpi nici, irygatora czy dokładnego szczotkowania, ponieważ wszelkie niewymyte ‘resztki’ to zło ;).
A teraz poproszę o werble, bo przechodzimy do bardzo ciekawej części artykułu. Pasty Ortho Salvia Dental zawierają specjalnie standaryzowaną glicerynę, która ułatwia przesuwanie się zamków po łukach aparatu. W związku z tym stosowanie ich może zapobiec spowolnieniu procesu ich prostowania, co może mieć miejsce w przypadku innych past bazujących na kredzie. Jeśli Czytelniku nasunęła się Tobie myśl, że to chyba jakaś wymyślona sensacja z Superexpressu – informujemy, że nie. Zapoznaliśmy się z udostępnioną nam opinią kliniczną na temat past do zębów dla pacjentów ortodontycznych leczonych aparatami stałymi. Jej autorką jest Pani prof. dr hab. Anna Komorowska, największy autorytet ortodontyczny w Polsce, wieloletnia prezes Polskiego Towarzystwa Ortodontycznego i Kierownik Katedry i Zakładu Ortopedii Szczękowej na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie.
Pozwolimy sobie przytoczyć jej najistotniejszą część:
Porównania [przeprowadzone przez lekarzy ortodontów – przyp. Zadrutowani] te wypadły korzystniej dla past Ortho Salvia Dental, ponieważ dzięki doskonałej zdolności wypłukiwania resztek kanały zamków pozostawały czyste i lśniące, podczas gdy inne pasty pozostawiały osad bezpośrednio po szczotkowaniu, co przejściowo zwiększało tarcie drutu w kanale zamka i mogło opóźniać lecznicze przemieszczanie zębów.
[…]
Na podstawie wyników badań klinicznych można stwierdzić, że pasty Ortho Salvia Dental są lepsze dla pacjentów ortodontycznych leczonych aparatami stałymi od innych preparatów czyszczących.
Voil’a! Taka oto jest fundamentalna różnica. Przyznam, że osobiście nie miałem pojęcia co jest popularną bazą past do zębów na rynku i jaki może mieć to wpływ na proces leczenia aparatem. Mamy nadzieję, że wyjaśnienie to jest dla Was satysfakcjonujące :).
Ciekawostką jest, że pasta Na Dzień nie zawiera fluoru, czyli odwrotnie niż jest z pastą Na Noc. Niejednokrotnie słyszałem o tym, że dobrze jest używać różnych past, a nie ciągle tej samej – m.in. właśnie z powodu różnej zawartości fluoru. Niezależnie od tego jakiej pasty używacie, jeśli z jakiś powodów ktoś odczuje potrzebę uzupełnienia fluoru (słabość czy wrażliwość szkliwa) istnieją też preparaty zawierające jego silne stężenie. Można również wykonać fluoryzację u swojego dentysty.
Pasta Na Noc zawiera, poza wspomnianym już fluorem, zestaw ziół, które mają działanie przeciwbólowe – bardzo rozsądny pomysł ze strony Pana Marka biorąc pod uwagę, że może to wspomóc spokojniejszy sen tuż po wizycie ortodontycznej i podgięciu łuków. Są to m.in. ekstrakt z szałwii, rumianku, kory dębu, rozmarynu, tymianku.
Co ciekawe, pasty te zawierają również ksylitol – naturalny słodzik z kory brzozy północnej, któremu poświęciliśmy cały artykuł. Dla przypomnienia przytoczymy tu z niego jedno zdanie: “Oprócz niższej kaloryczności, niskiego indeksu glikemicznego oraz udowodnionego działania przeciwpróchniczego, ksylitol likwiduje przykry zapach z ust oraz zwiększa wydzielanie śliny (co również chroni przed próchnicą).”
Przypadła mi do gustu konsystencja past. Opisałbym ją obrazowo jako delikatny budyń. Teraz połowa z Was się śmieje ;), a ja się wybronię – wiecie dlaczego taka konsystencja jest fajna? Bo od czasu napisania tego artykułu przestałem moczyć szczoteczkę przed myciem zębów i nie odczuwam w związku z tym żadnego dyskomfortu. W przypadku niektórych past, nałożenie ich na suchą szczoteczkę i rozpoczęcie szczotkowania działa na mnie “zatykająco” – trudno to opisać, ale kto próbował ten rozumie. Oczywiście mija to stosunkowo szybko dzięki ślinie. Ale w przypadku past Ortho Salvia Dental w ogóle nie ma tego efektu, a mycie zębów samą pastą (a nie pastą rozwodnioną z wodą) jest komfortowe już od momentu rozpoczęcia.
Mimo, że odczucia podczas szczotkowania z użyciem opisywanych past nie zawierają tego elementu “ziarnistości” (jak w przypadku niektórych innych past), który część z Was może utożsamiać z dobrym usuwaniem osadu – moim zdaniem pasty Na Dzień i Na Noc również w tej kwestii sprawdzają się bardzo dobrze :).
Uważamy z Kasią, że pasty Ortho Salvia Dental Na Dzień i Na Noc są dosyć delikatne, jeśli chodzi o efekt odświeżenia. Pozostawiają delikatny, przyjemny smak, ale jeśli ktoś tuż po umyciu zębów oczekuje złudnego efektu “cukierków Halls”, to się zawiedzie. Przynajmniej nie mamy tu do czynienia z pastą, która daje nam “odświeżającego kopa” do godziny po myciu zębów, ale nie zawiera żadnych substancji antybakteryjnych oraz potencjalnie niekorzystnie wpływa na tarcie zamków po łuku.
Reasumując uważamy, że grupa past Ortho Salvia Dental (dzisiaj opisane – Na Dzień i Na Noc) jest zdecydowanie warta Waszej uwagi. Jeśli dowiadujecie się o nich pierwszy raz – zachęcamy do sprawdzenia (dostępne są na www.superpasty.pl jak i w dobrych aptekach), a jeśli już korzystaliście – jesteśmy ciekawi Waszej opinii (piszcie mailem, w wiadomości na Facebooku czy w komentarzu poniżej 🙂 ).
Jak powiedział w swoich materiałach YouTube Pan Marek 😀
Jeżeli jesteś aparatem lub aparatką, powinieneś używać właśnie tych past do zębów.
Trzy pierwsze osoby, które poprawnie odpowiedzą na poniższe pytanie w komentarzu pod artykułem, otrzymają od nas po zestawie past Ortho Salvia Dental Na Dzień oraz Na Noc :).
Jak nazywają się dwie inne pasty z serii Ortho Salvia Dental, które nie zostały opisane w dzisiejszym artykule? Podaj ich pełne nazwy.
Odpowiedzi zostawiajcie wyłącznie na naszej stronie, pod tym artykułem – będą one niewidoczne do czasu rozstrzygnięcia konkursu, czyli poprawnych odpowiedzi od trzech Czytelników. Nie zapomnijcie podać swój adres e-mail! Zapraszamy do udziału :)!
Aby nie ominąć podobnych konkursów w przyszłości, obserwuj nas również na Instagram 🏖 oraz Facebook 👍. A jeśli znajomi planują wyprostować swoje zęby, podaj im nasz adres 😉💕!